05:11:2018 Porady
Aura bezpieczeństwa otaczająca lokaty terminowe i konta oszczędnościowe powoduje, że z dużą dozą nieufności podchodzimy do alternatywnych metod pomnażania oszczędności. Co z tego, że możemy osiągnąć wyższe zyski, skoro krąży nad nami widmo tak bardzo niechcianej straty. Ostatni kryzys finansowy był przyspieszoną, a dla niektórych bardzo dotkliwą lekcją ekonomii. Jakby było mało fundusze inwestycyjne wpychane są często do jednego wora z owianymi złą sławą produktami strukturyzowanymi, a to już mocno zniekształca ich obraz.
Fundusz inwestycyjny jest instytucją zbiorowego inwestowania, która opierając się na doświadczeniu i wiedzy swoich specjalistów, stara się skutecznie lokować zgromadzone wcześniej środki. Przedmiotem inwestycji mogą być papiery wartościowe, instrumenty rynku pieniężnego, surowce czy instrumenty pochodne. Uczestnicy funduszu otrzymują w zamian za dokonane wpłaty jednostki uczestnictwa lub certyfikaty inwestycyjne, których wartość rośnie bądź spada. Cała zabawa polega na tym, aby zarządzający funduszem robili wszystko, aby częściej chwalić się zyskiem niż wstydliwą stratą.
Niezaprzeczalną zaletą funduszy inwestycyjnych jest niska bariera wejścia. Oznacza to, że nawet osoby dysponujące niewielkimi kwotami, mogą włączyć się w wielomilionowe przedsięwzięcia. Wyobraźcie sobie, że chcielibyście zarabiać tytułem wynajmu nieruchomości. I to nie na chybcika wyremontowanej kawalerki, ale prestiżowo zlokalizowanych powierzchni komercyjnych. W normalnych warunkach to marzenie ściętej głowy, jednak za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych bez problemu można stać się częścią tego biznesu. Działa tu prosta zasada, że nie trzeba kupować browaru, żeby napić się piwa.
Prawidła rządzące światem finansów bywają brutalne, dlatego warto pamiętać, że wyższej stopie zwrotu musi towarzyszyć podwyższone ryzyko transakcji, a to wiąże się już z możliwością zaliczenia straty. Nie inaczej jest w przypadku funduszy inwestycyjnych, nawet tych sklasyfikowanych jako bardzo bezpieczne. Wynika to z faktu, że ceny akcji, obligacji, surowców oraz innych instrumentów znajdujących się w portfelu inwestycyjnym, ulegają ciągłym zmianom. Niestety nie są to zawsze ruchy satysfakcjonujące właścicieli jednostek funduszu.
Powierzając oszczędności najlepszej klasie specjalistów, miejmy na uwadze fakt, że nawet oni w dalszym ciągu pozostają ludźmi, a to dosyć naturalnie przekłada się na ryzyko popełniania błędów. Historia pełna jest różnego rodzaju eksperymentów, w których do walki o najwyższą stopę zwrotustawały małpy i analitycy najlepszego sortu.
Przykładem niech będzie doświadczenie z rodzimego podwórka znane pod nazwą “portfela Lucy”. Szympansica o tym właśnie imieniu, dokonując losowego wyboru spółek, stanęła w szranki z tzw. komitetem inwestycyjnym. Po latach okazało się, że wyniki portfela zarządzanego przez Lucy nie odbiegają od wyników osiągniętych przez specjalistów. Na osłodę możemy dodać, że w przypadku bardziej skomplikowanych modeli inwestycyjnych, gatunek ludzki w dalszym ciągu radzi sobie lepiej. Uff…
Oprócz wspomnianego powyżej ryzyka inwestycyjnego, warto wspomnieć również o ryzyku systemowym. Działalność funduszy reguluje odrębna ustawa, która stanowi istotne zabezpieczenie praw inwestorów. Przede wszystkim środki wpłacone do funduszu, stanowią wydzielony majątek, niezależny od majątku Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Jeśli więc TFI zbankrutuje, to wasze oszczędności w dalszym ciągu pozostaną bezpieczne.
Ponadto nad aktywami funduszu czuwa depozytariusz, występujący najczęściej pod postacią banku. Dba on m.in. o zgodność z prawem dokonywanych przez fundusz operacji, a także rozdysponowuje środki pomiędzy uczestników funduszu. W sytuacji kiedy doszłoby do bankructwa depozytariusza, aktywa funduszu wyłączone są z jego masy upadłościowej. Dodatkowo działania TFI i banku odbywają się pod kuratelą KNF, więc ryzyko utraty pieniędzy zostało ograniczone do minimum.
Najczęściej spotykane opłaty związane z uczestnictwem funduszu to opłata za zarządzanie i opłata manipulacyjna. Ta pierwsza jest wynagrodzeniem dla TFI z tytułu prowadzenia funduszu i wliczona jest z góry w cenę jednostki. Niestety opłata ta jest stała, bez względu na osiągane przez fundusz wyniki – płacimy ją także w przypadku, kiedy wartość naszych jednostek spada. W obszarze kosztów zarządzania pojawić się może również tzw. wynagrodzenie za sukces. Jest to dodatkowa opłata, która ma zastosowanie w przypadku realizacji określonego celu np. wzrostu ceny jednostki powyżej 10%.
Opłata manipulacyjna jest niczym innym jak prowizją dla dystrybutora. Pobierania jest tytułem doradztwa w zakresie funduszy inwestycyjnych, które zaowocuje pozyskaniem nowego klienta. Sporadycznie można zetknąć się także z opłatą za umorzenie jednostek, co oznacza że w przypadku rezygnacji z inwestycji, zostaniemy obciążeni dodatkowym kosztem. Zaleca się zatem szczegółową analizę cennika, gdyż suma zastosowanych opłat, może być kulą u nogi potencjalnych zysków.
Zdajemy sobie sprawę, że powyższy artykuł jest zaledwie muśnięciem tematyki związanej z inwestycjami w fundusze, ale jeśli rozważacie już zakup jednostek, to przygotowaliśmy kilka rad, które być może pozwolą choć trochę oswoić przedstawioną materię. Oto one:
Źródło: www.stooq.pl
Przygotowując powyższy poradnik chcieliśmy stworzyć podwaliny pod kolejne publikacje związane z alternatywnymi metodami pomnażania oszczędności. Sama tematyka funduszy inwestycyjnych zostanie także poszerzona o kolejne, bardzo istotne zagadnienia. Dzięki temu dowiecie się m.in. jakie są rodzaje funduszy inwestycyjnych, ile można na nich zarobić oraz czy nie lepiej byłoby inwestować na giełdzie na własną rękę.
Pomimo niesprzyjającej sytuacji na rynku lokat terminowych, uważamy, że trzymanie oszczędności w nawet najlepiej zakręconym słoiku, jest nienajlepszym pomysłem. Rozwiązanie to sprawdzi się wyłącznie w przypadku globalnego krachu systemu bankowego, który spowodowałby dziki run klientów na ufortyfikowane placówki bankowe. W naszej ocenie to jednak mało prawdopodobne. Fundusze inwestycyjne mogą okazać się świetnym uzupełnieniem dla lokat i kont oszczędnościowych, dając tym samym wyższą stopę zwrotu i przyczynić się do zachwalanej zewsząd dywersyfikacji naszych aktywów.